Pocztówki z Rumunii.
I już po. Trzynaście dni minęło niezwykle szybko i już jesteśmy znowu w domu. To były bardzo intensywne dni, nawet jak na nas ;) Nie było morza, były góry, były zamki, były kościoły, monastyry, były kolorowe miasta i miasteczka, były boczne drogi. Było pięknie i bardzo, bardzo ciekawie. Bo właśnie taka jest Rumunia, piękna i ciekawa. I te niespełna dwa tygodnie, które mieliśmy do dyspozycji, wystarczyły nam jedynie na poznanie jej fragmentu. Dlatego na pewno jeszcze tam wrócimy... :)
Dzisiaj mały przegląd miejsc, które odwiedziliśmy. W kolejnych dniach, tygodniach będą pojawiać się dokładniejsze opisy.
Miłego oglądania :)
Pięknie uchwycone miejsca, w których czas jakby się zatrzymał. Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńEch - gęba mi się śmieje. I też z niecierpliwością będę czekał na większa porcję informacji i fotek.
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na relację! My w tym roku urlopujemy się dość stacjonarnie, ot krótkie wypady to tu, to tam. Tak więc z przyjemnością poczytam o czymś bardziej egzotycznym. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwitam. miło poczytać i popatrzeć.sami mamy trójkę dzieci w podobnym co Wy wieku i chcemy pojechać do Rumunii nad morze zahaczając o jakieś miejscowości po drodze(jeszcze nie mamy trasy).niestety nie napisała pani przykładowych cen pól namiotowych, czy moze to pani zrobić? czy ceny paliwa i art. spożywczych są porównywalne z naszymi?
OdpowiedzUsuńWitam. Za pobyt naszej rodziny (z dużym namiotem i samochodem) na kempingu płaciliśmy 80-90 zł za dobę. ceny benzyny są wyższe niż w Polsce, natomiast ceny w sklepach są niższe lub porównywalne do naszych, zależy od produktów. Ceny w kawiarnia restauracjach są trochę niższe.
UsuńDziękuję.
Usuń