Bergamo idealne na leniwy, włoski weekend.
Bergamo okazało się miejscem idealnym. Idealnym dla nas na leniwy weekend we dwoje. Krótki (i bardzo tani lot), szybki transport z lotniska i nocleg w świetnym miejscu - to z rzeczy praktycznych. Poza tym moje ulubione uliczki, placyki, fontanny, świetne punkty widokowe, spokojne parki... Akurat na spokojny weekend, żeby się nie zmęczyć bieganiem od zabytku do zabytku, a jednocześnie mieć co robić, gdzie się powłóczyć, wjechać na wzgórze, pospacerować po murach miejskich, odpocząć na ławce w parku, wypić espresso lub prosecco, zjeść pyszną pizze czy paste. Nie powiem, że Bergamo nas zachwyciło ale na pewno urzekło widokami i atmosferą. I na pewno jeszcze tam wrócimy.
Na początek garść informacji praktycznych :)
Transport.
Do Bergamo lecimy liniami Wizzair z
Pyrzowic. Po 1,5 godz. jesteśmy już na włoskim lotnisku. W
informacji kupujemy 72 godzinny bilet na komunikacje miejską w
Bergamo (cena – 7 euro, bilet 24h kosztuje 5 euro), można go
również nabyć w automacie na przystanku, przed wyjściem z
lotniska ale trzeba mieć monety lub banknoty nie większe niż
10euro. Bilet 24h oraz 72h obowiązuje również na autobusy z i na
lotnisko, a także na obie kolejki Funicolare.
Autobus z lotniska (nr1, przystanek
tuż obok wyjścia) zawiezie nas na dworzec kolejowy w Bergamo, do
centrum Dolnego Miasta, do dolnej stacji kolejki Funicolare Citta
Alta oraz do Górnego Miasta. My jedziemy w okolice dworca, ponieważ
tuż obok mieści się CityHub Point, gdzie mamy odebrać klucze od
naszego pokoju. Przejazd z lotniska na dworzec trwa ok. 20min.
Nocleg.
Bergamo ma całkiem niezłą ofertę
noclegową. My wybraliśmy pokój w Old Town Funicolare, jego największą zaletą było położenie
w Górnym Mieście, przy Piazza del Mercato delle Scarpe. Pokój był
całkiem sympatyczny, z łazienką i cudnym widokiem z okna. Miejsce
mogę z czystym sumieniem polecić.
Bergamo dzieli się na Citta Bassa oraz Citta Alta czyli Dolne i Górne Miasto. My większość czasu spędziliśmy w zabytkowym Górnym Mieście, więc jemu będzie poświęcony ten post. Do Dolnego Miasta zjechaliśmy jedynie na krótki spacer i choć jest tam też kilka całkiem sympatycznych ulic to jednak ruch uliczny podziałał na nas przytłaczająco i szybko wróciliśmy do znacznie spokojniejszego Citta Alta. I jeszcze bardziej doceniliśmy nocleg w górnej części Bergamo.
Do Bergamo dotarliśmy w czwartek, 30. marca, późnym popołudniem. Po rozpakowaniu w pokoju i drobnych zakupach ruszyliśmy na spacer pod Citta Alta. Nie starając się odszukać wartych uwagi zabytków, nie patrząc na mapę, pozwoliliśmy, żeby uliczki Górnego Miasta same nas poprowadziły.
Następny dzień jest jedynym pełnym dniem jaki mamy do dyspozycji w Bergamo i tak na prawdę jeden dzień w zupełności wystarczy, żeby zobaczyć wszystkie warte zobaczenia miejsca i spędzić dzień spokojnie i leniwie, bez pośpiechu.
Zdjęcia były robione o różnej porze dnia, stąd różnice oświetlenia...
Mieszkamy przy Piazza del Mercato delle Scarpe i w tym miejscu każdy zacznie poznawanie Citta Alta, kto przyjedzie tutaj kolejką Funicolare Citta Alta, bo tuż obok wejścia do naszej kamienicy jest wyjście z kolejki.
Zanim pójdziemy dalej wstępujemy do cukierni Nessi, na rogu naszego placu z Via Gambito i zaopatrujemy się w pyszne słodkości, ja gorąco polecam migdałowy chlebek. Można tu także kupić tradycyjne ciastko z polenty i migdałów. My, wiedząc, że jest okrutnie słodkie, jakoś nie mieliśmy ochoty, cena też nie zachęcała ;)
San Vigilio
Dzisiejszy dzień chcemy zacząć od wizyty na wzgórzu San Vigilio. Idziemy więc Via Gombito, mijamy Piazza Vecchia i dalej Via B. Colleoni (to główne uliczki oraz główny plac Górnego Miasta ale do nich jeszcze wrócimy), przechodzimy przez Piazza Cittadella i kierujemy się w stronę dolnej stacji kolejki Funicolare S. Vigilio. Przypominam, że jeśli macie kupiony bilet 24h lub 72h na komunikacje w Bergamo nie musicie dodatkowo kupować biletu na Funicolare!
Kiedy jesteśmy na górze, kierujemy się na prawo, w stronę castello, poza ruinami zamku jest tam niewielki park i świetny punkt widokowy. A także cisza i spokój. Cudowne miejsce. Będąc w Bergamo koniecznie trzeba tu dotrzeć! Niestety przed południem widok na Citta Alta jest pod słońce, więc lepiej przyjechać tu popołudniu i zostać do zachodu słońca. Mieliśmy w prawdzie taki plan, żeby tu wrócić przed zachodem słońca, ale tego dnia późnym popołudniem niebo się zachmurzyło i z zachodu słońca nic nie wyszło. Za to wróciliśmy na wzgórze jak było już całkiem ciemno ale o tym później.
Wracamy w okolice górnej stacji Funicolare, ale nie zjeżdżamy jeszcze do Citta Alta, przyszedł czas na kawę. Już wcześniej spodobało nam się położenie stolików Ristorante Baretto di San Vigilio, siadamy więc przy jednym i zamawiamy espresso oraz coś zimnego do picia, Łukasz wybiera piwo, natomiast ja pyszny i orzeźwiający Aperol Spritz. Bardzo nam tu dobrze.
Szkoda nam opuszczać to miejsce ale w końcu nie spędzimy tu połowy dnia, miało być leniwie ale bez przesady. Idziemy na Funicolare i zjeżdżamy do Citta Alta.
Citta Alta
Jak już pisałam wcześniej przez zabytkowe Górne Miasto prowadzą dwie główne uliczki, pomiędzy Piazza Mercato delle Scarpe a Piazza Vecchia jest Via Gambito natomiast idąc dalej z Piazza Vecchia do Piazza L. Mascheroni - Via B. Colleoni. Obie uliczki są najbardziej zatłoczone w Citta Alta, mimo to spaceruje się nimi bardzo przyjemnie.
Sympatyczny Piazza Vecchia to centralny plac Citta Alta, w jego okolicach znajduje się większość wartych uwagi zabytków Bergamo. Na środku placu jest ładna fontanna ufundowana w 1780r. przez weneckiego dożę Alvise Contariniego. Po prawej stronie placu (idąc od Via Gambito) znajduję się Palazzo Scamozziano, we wzniesionym w stylu palladiańskim gmachu mieści się obecnie biblioteka miejska.
Po drugiej stronie wznosi się Palazzo della Ragione, najstarszy włoski ratusz, zbudowany w 1199 r. i odbudowany w XVI w. Po jego arkadami możemy przejść na Piazza del Duomo. Nim jednak tam przejdziemy należy zwrócić uwagę na znajdującą się po prawej stronie arkad majestatyczną XII-wieczną wieżę wartowniczą ozdobioną zegarem w XVw. - Torre Civica. Chcemy wejść na wieżę, wiemy, że można z niej podziwiać piękny widok na miasto. Niestety okazuję się, że nie da się już kupić biletu na samą wieżę (kosztował 3 euro), jest tylko bilet za 10 euro, uprawniający do zwiedzania również sal wystawowych, a do tego właśnie zamykają (jest chwilę przed 13:00) i pani zaprasza nas po później. My jednak nie mamy ochoty wydawać 20 euro, żeby wejść na wieżę, a zwiedzanie wnętrz nas nie interesuję, więc już tam nie wrócimy.
Przechodzimy pod arkadami na Piazza del Duomo i idziemy do katedry Santa Maria Maggiore. Świątynia została wzniesiona w XII w. ale w XIV w Giovanni da Campione polecił dobudować do niej dwa piękne przedsionki z loggiami, spoczywające na lwach w lombardzkiej odmianie stylu romańskiego.
Przy Piazza del Duomo znajdziemy jeszcze dwa interesujące zabytki - Duomo czyli katedra pw. św. Aleksandra oraz Cappella Colleoni czyli mauzoleum rodu Colleoni, prawdziwy klejnot lombardzkiego renesansu. My idziemy dalej Via Gambito do Piazza del Mercato delle Scarpe, przy którym mieszkamy. Po krótkim odpoczynku w pokoju ruszamy do kolejnego wartego odwiedzenia miejsca w Bergamo, naszego numeru 1.
Rocca di Bergamo
Weneckie mury Bergamo.
Mury miejskie okalające Górne Miasto są chyba najbardziej charakterystycznym elementem miasta. Widać je już z daleka, sprawiają, że widok miasta na wzgórzu jest jeszcze bardziej imponujący. Koniecznie trzeba wybrać się na spacer choć kawałkiem z nich, w sumie mają ponad 6km. My przeszliśmy większą ich część, spędziliśmy też sporo czasu siedząc na jednej z ławek z widokiem na nocne Bergamo w dole. I wstyd się przyznać, tak wyszło, że nie mamy ani jednego zdjęcia zrobionego z murów...
Ławka na murach to było nasze miejsce na spędzanie wieczorów w Bergamo. Polecamy takie rozwiązanie jeśli nie stać Was na większe wydatki w restauracjach i nie macie ochoty na siedzenie w pokoju, a park na San Vigilio oraz Parco della Rocca e Fauna są już zamknięte. Kupujemy wino w sklepie, do tego miseczka oliwek, dobry ser lub kawałek pizzy i cudowny widok na rozświetlone miasto w dole. Nam się bardzo podobały takie wieczory :)
Na końcu widok na nocne Bergamo ze wzgórza San Vigilio...
trafiłaś na ładną pogodę. Ja byłam w grudniu i w mojej cudownej Italii widziałam smog (!)
OdpowiedzUsuńBergamo jest niesamowite. Szkoda, że tak niedoceniane.
Ja parę dni temu pisałam u siebie o dolnej części Bergamo, może Cię zainteresuje http://www.podrozyszczypta.pl/bergamo-wycieczka-po-dolnej-czesci-miasta/
Pozdrawiam serdecznie
W piekarniach mają spory wybór, prawda? Nas Bergamo zauroczyło i chętnie bym wróciła. Macie na prawdę świetne ujęcia miasta, bardzo klimatyczne.
OdpowiedzUsuń